Menu Zamknij

Fronty wodne często kojarzą się z wybetonowanym, uregulowanym brzegiem, zabudowanym infrastrukturą miejską. Rzeka w mieście jest w tej wizji ujarzmiona przez człowieka, miasto „pochłania” jej naturalność. Ale może być inaczej! Dobrych praktyk dostarcza Oslo, które traktuje rzeki jak błękitne „żyły”. Władze miasta w powrocie rzek do stanu jak najbardziej naturalnego upatrują siły napędowej i kierunku dla dalszego rozwoju terenów zurbanizowanych.

Fronty wodne w Oslo są coraz bardziej zielone i naturalne. Miasto zamiast „pochłaniać” rzeki i zalewać je szarą infrastrukturą, oddaje im miejsce. Pozwala by do miasta powróciła przyroda rzeczna, z naturalnymi procesami i bioróżnorodnością. Korzystają z tego również mieszkańcy Oslo.

Prezentujemy nasz drugi artykuł z cyklu dobrych przykładów z Oslo. Zapraszamy również do przeczytania tekstu Rzeki ukryte pod ziemią – potencjał doceniony przez Oslo.

Czym jest front wodny?

Pojęcia związane z frontami wodnymi uporządkowała prof. Anna Januchta-Szostak na seminarium eksperckim Fundacji Sendzimira Zarządzanie miejskimi dolinami rzecznymi.

Front wodny to tłumaczenie z angielskiego waterfront, oznacza część miasta przylegającą do wody (wg. Cambridge Dictionary). Węższym pojęciem jest nadbrzeże, zawiera się w strefie frontu wodnego i oznacza obszar ciągnący się nad brzegiem wód (wg. SJP, PWN). Z nadbrzeżem mylone jest nabrzeże, definiowane jako umocniony brzeg morza, rzeki, kanału itp., dostosowany do przyjmowania statków» (SJP, PWN). Jest to obszar styku wody i lądu.

Obydwa terminy front wodny i nadbrzeże dotyczą więc obszaru ciągnącego się nad wodami. Gdy mówimy jednak  o frontach wodnych, to na pierwszy plan wychodzą aspekty krajobrazowe.

Front wodny stanowi strefę konfliktów w mieście. Podlega presji wynikającej z urbanizacji, industralizacji, żeglugi, ochrony przeciwpowodziowej, co skutkuje degradacją przyrody związanej z rzeką. W związku z tym degradacji ulegają usługi ekosystemów. Jest to zjawisko niekorzystne, wymagające działań naprawczych.

prezentacja na szkoleniu
Seminarium eksperckie Fundacji Sendzimira, prof. Anna Januchta-Szostak mówi o otwieraniu i rewitalizacji frontów wodnych, fot. Judyta Łuczyńska

Procesy rewitalizacji frontów wodnych w miastach rozpoczęto w latach 60. ubiegłego wieku. W Polsce „ruszyły” dopiero na przełomie wieków, kiedy zaczęto dostrzegać działania urbanistyczne prowadzące do odwracania miast od rzeki ze względu na fatalną jakość wód powierzchniowych. Nie dbano wówczas jednak o odtwarzanie ekosystemów. Obecnie jednym z ważnych trendów kształtowania frontów wodnych jest renaturyzacja. W Polsce stawiamy dopiero pierwsze kroki w tym obszarze. Temat kształtowania frontów wodnych, które nie prowadzi do utraty świadczonych przez nie usług ekosystemów poruszamy w ramach programu szkoleniowego, do którego zgłoszenia przyjmujemy do 5 marca 2023 r. Renaturyzacji cieków poświęcamy inny artykuł.

Wracamy do Oslo!

Zielona Stolica Europy

Na początku wieku zaludnienie Oslo zaczęło gwałtownie wzrastać i miasto stało się jednym z najszybciej rozwijających się w Europie. Jego symbolem nie są jednak nowoczesne wieżowce, lecz niebiesko-zielony charakter. To miasto położone między fiordem a zalesionymi wzgórzami,  z zielonymi dachami i rzekami, którym miasto oddaje przestrzeń.

Władze rozwijającego się Oslo postawiły bowiem na rozwój błękitno-zielonej infrastruktury. Nasza partnerka w projekcie Miejskie ekosystemy dolin rzecznych, z Phronesis SA z Oslo, wyjaśnia że początkowo wyzwaniem był brak wiedzy. Na przykład urbaniści nie byli świadomi w jaki sposób błękitno-zielona infrastruktura pomaga w zarządzaniu wodami deszczowymi, poprawia jakość powietrza, zwiększa bioróżnorodność, wpływa na zdrowie publiczne i dobrostan mieszkańców. Podczas opracowywania nowej strategii rozwoju miasta niezbędna była międzysektorowa współpraca i holistyczne podejście. I Oslo odniosło sukces!

most wiszący
Most wiszący w Czarnej Dolinie, rzeka Alna, fot. Marianne Gjørv

W 2019 r. Oslo wygrało konkurs na Zieloną Stolicę Europy. Phronesis SA wyjaśnia, że we wniosku konkursowym opisano je jako miasto z niebiesko-zielonymi żyłami. Ten „układ krwionośny”obejmuje rozwiniętą sieć rzeczną oraz rozległą sieć parków, terenów rekreacyjnych, zielonych korytarzy o dużym potencjale przyrodniczym.

W ramach master planu dla Oslo na lata 2015-2030 władze miasta przyjęły tzw. Zielony plan. W porównaniu z Zielonym planem z 1994 r. położyły w nim nacisk na błękitno-zieloną infrastrukturę. Renaturyzację rzek i innych zbiorników wodnych traktują jako narzędzie adaptacji do zmian klimatu. Ma ona znaczenie priorytetowe. Jednak do spektakularnych działań Oslo przystąpiło jeszcze przed uchwaleniem master planu.

Bjerkedalen Park – rzeka wyciągnięta spod ziemi!

Jednym z największych projektów była rewitalizacja doliny Groruddalen. Jest to szeroka dolina obejmująca cztery dzielnice miasta: Bjerke, Alna, GrorudStovner. W latach 60. i 70. poprzedniego wieku w wyniku intensywnej urbanizacji pogorszyły się tam znacznie warunki społeczne i przyrodnicze. W projekcie rewitalizacji Groruddalen wykorzystanie rozwiązań opartych na przyrodzie miało poprawić niekorzystną sytuację.

ludzie nad rzeką
Rzeka Alna w Parku Grorud, fot. Marianne Gjørv

W dzielnicy Bjerke powstał błękitno-zielony park Bjerkedalen. W ramach programu uwalniania spod ziemi Oslo rzek i potoków, zarządcy terenu na powierzchnię wydobyli potok Hovin. Dziś Hovin ma 300 metrów długości i jako „błękitna żyła” pośród zielonego parku, służy mieszkańcom za miejsce spotkań i rekreacji. W południowej części parku znajduje się staw do kąpieli. Potok, towarzyszące mu stawy i małe wodospady, tworzą cenne siedliska dla ryb. Nie brakuje tutaj roślinności związanej ze środowiskiem wodnym. O potoku Hovin napiszemy więcej w odrębnym artykule.

bloki nad wodą
Bjerkedalen Park – otwarcie strumienia Hovin – adaptacja do zmian klimatu połączona z promocją zdrowego życia na świeżym powietrzu, fot. Marianne Gjørv

Planowanie parku lokalne władze rozpoczęły w 2007 r., a otworzyły go w 2013 r. Powstał w wyniku współpracy urbanistów, pracowników administracji miejskiej, mieszkańców, spółdzielni sąsiedzkich i mieszkaniowych. Siłą napędową całego procesu była organizacja pozarządowa Oslo River Forum, która zaangażowała także szkoły i przedszkola.

Park przyrodniczy rzeki Alny

Alna jest najdłuższą rzeką w Oslo (ok. 15 km). Bierze początek w jeziorze Alun i uchodzi do fiordu Oslo. W zlewni mieszka około 186,5 tys. ludzi, mieszkańcy chętnie spędzają czas nad Alną. Rzeka i tereny nadrzeczne mają znaczną wartość przyrodniczą oraz kulturową. Podmokłe drogi w sąsiedztwie Alny postrzega się jako wyjątkowe w kontekście europejskich metropolii.

Ale nie jest tylko różowo! Rzeka jest zanieczyszczona i długie jej odcinki płyną rurami pod ziemią.

Poprawę jakości środowiska rzeki Alny lokalne władze zakotwiczyły w Miejskim Planie Zagospodarowania Przestrzennego z 2013 r. Plan spełnia wymogi Ramowej Dyrektywy Wodnej UE i uwzględnia strategie ograniczające szkody powodziowe. Rada gminy miasta przyjęła za główne cele otwarcie rzeki Alny i  poprawę stanu jej środowiska (wzrost bioróżnorodności, poprawa zdolności samooczyszczania). Plan uwzględnia również dopływy i utworzenie Parku Przyrodniczego Alna.

Park rzeczny siłą napędową rozwoju miasta

Park Przyrodniczy Alna jest obecnie ważnym zasobem Oslo. Władze miasta postrzegają go jako inspirację i siłę napędową dla dalszego rozwoju obszarów zurbanizowanych w kierunku rozwoju błękitno-zielonej infrastruktury. Park biegnie wzdłuż rzeki, w czym przypomina parki rzeczne Krakowa, którymi zajmujemy się w ramach międzynarodowego projektu Clearing House.

Zarządcy terenu podzielili projekt utworzenia parku na 10 mniejszych obszarów:

  • Park Grorud zrewitalizowany w ramach Programu Rozwoju Rewitalizacji Miejskiej Doliny Grorud. W środku parku znajduje się stary staw, który powstał w 1871 roku. Poniżej stawu rośnie bujna zieleń.
skały i wodospad
Wodospad Leir to najwyższy wodospad rzeki Alny. Wcześniej płynął w rurze, otwarto go w ramach  działań środowiskowych Programu Rewitalizacji Miejskiej w dolinie Grorud, fot. Marianne Gjørv
  • Hølaløkka Waterpark – tutaj po raz pierwszy rzeka Alna znalazła się na powierzchni.  W parku są ławki, miejsca do odpoczynku, drzewa i krzewy. Wzdłuż linii brzegowej rosną rośliny bagienne. Roślinność w strefie buforowej bierze udział w oczyszczaniu wody spływającej do rzeki z pobliskich obszarów przemysłowych i komunikacyjnych.
  • Breivoll – Smallvoll – to dopiero wyjątkowe miejsce! Alna meandruje tutaj na obszarze podmokłym, łagodząc szczyty powodziowe w dolnym biegu. Tereny nadbrzeżne pełnią rolę gąbki! Podlegają ochronie, tworzą siedliska dla gatunków z czerwonej księgi gatunków zagrożonych.
meandrująca rzeka
Meandrująca Alna w pobliżu Alnaterminal – największego w Norwegii terminalu towarowego dla transportu drogowego i kolejowego, fot. Marianne Gjørv
  • Svartedalen (Czarna Dolina) – w 2011 r. powstał tu nowy szlak pieszy wzdłuż rzeki Alny, łączący dwa tereny zieleni, wcześniej rozdzielone skrzyżowaniem dróg, koleją i nieprzejezdnym przełomem rzeki. Z wiszącego mostu można obecnie podziwiać wodospad, który kiedyś służył celom przemysłowym. Połączone obszary zieleni są przykładem miejskiej przyrody pośród kilku dużych osiedli mieszkaniowych. Ponieważ las i rzeka to ważne siedliska dla rzadkich i zagrożonych gatunków, znajduje się tam jedna z 14 stref ciszy w Oslo. W końcu hałas pochodzenia antropogenicznego jest jednym z zanieczyszczeń środowiska!
martwe drewno w wodzie
Puszcza w Dolinie Czarnej – rzeka Alna,  fot. Marianne Gjørv

Zachęcamy do wirtualnej wizyty w Oslo i obejrzenia filmu z parków rzecznych.

Być częścią czegoś większego

Wyniki ankiet  przeprowadzonych wśród użytkowników parku Svartedalen wskazują, że w ciągu roku odwiedza go około 30 tys. mieszkańców. Dlaczego? Aby doświadczyć natury i ciszy, dla odpoczynku, aby zaczerpnąć inspiracji, doświadczyć bycia częścią czegoś większego – odpowiedzieli respondenci i respondentki.

My także przeprowadziliśmy badanie (geoankietowe) wśród mieszkańców miasta. Dotyczyło ono postrzegania przez mieszkańców rzek i cieków w Warszawie. Zapraszamy do przeczytania raportu z naszego badania.

piaszczysty brzeg rzeki
Wisła w Warszawie i taki piękny front wodny! Tutaj naprawdę można poczuć się częścią czegoś większego, fot. Magdalena Puczko

Działajmy holistycznie! Włączajmy deweloperów!

Większość programów dotyczących tworzenia błękitno-zielonych korytarzy w Oslo władze miasta zrealizowały w ramach większych projektów urbanistycznych. Dotyczy to również opisanych wyżej przykładów. Niektóre projekty finansuje się na podstawie umów z deweloperami osiedli w formie wkładu pieniężnego lub rzeczywistych działań. Natomiast rewitalizację Grorud częściowo sfinansowała gmina Oslo, a częściowo państwo. Poza aktywnymi grupami obywatelskimi, takimi jak Oslo River Forum, ważną rolę w procesie odgrywają instytucje badawcze.

Przed przystąpieniem do planowania działań wzdłuż rzeki Alny organizatorzy procesu zlecili opracowanie studium wykonalności uwzględniające stan środowiska rzeki. W jego sporządzenie zaangażowano różnych interesariuszy. Grupa sterująca składała się z przedstawicieli Ministerstwa Klimatu i Środowiska, Norweskiej Agencji Środowiska, Norweskiej Dyrekcji ds. Zasobów Wodnych i Energii oraz gminy Oslo reprezentowanej przez Agencję ds. Środowiska Miejskiego. W skład grupy projektowej weszli przedstawiciele Agencji Środowiska Miejskiego, Agencji Planowania i Usług Budowlanych, Agencji Nieruchomości i Rozwoju Miast oraz Agencji Usług Wodnych i Kanalizacji. Niektórzy przedstawiciele tych instytucji będą naszymi gośćmi w trakcie webinarów realizowanych w ramach szkolenia Miejskie ekosystemy dolin rzecznych już w marcu.

W działaniach wzięły udział także inne podmioty państwowe, dzielnice  miejskie i wiele organizacji pozarządowych, np. Friends of the Earth Norway, Oslo River Forum i SABIMA (organizacja patronacka dla organizacji pozarządowych chroniących różnorodność biologiczną).

Czerpmy przykład z podejścia Oslo do frontów wodnych w miastach!

Cudze chwalicie, swego nie znacie?

Pamiętajmy, że w Polsce mamy jeszcze wiele skarbów przyrodniczych. Jednak albo za mało się nimi chwalimy, albo ich nie doceniamy. Które inne duże miasto w Europie może poszczycić się tak wielką, piękną rzeką, jak Wisła? Z dzikimi lasami łęgowymi, plażami i rozlewiskami? Najwyższa pora by zatrzymać dalsze przekształcanie rzek! Jak dramatyczne mogą być tego konsekwencje piszemy m.in. na przykładzie planowanego stopnia na Wiśle w artykule W “poćwiartowanych” rzekach choruje cały ekosystem.

pies nad rzeką
Rozlewiska Wisły w Warszawie są elementem frontu wodnego, fot. Magdalena Puczko

Autorka: dr Magdalena Puczko, tekst powstał przy współpracy z Kirsten Paaby z Phronesis SA

 

Podobne wpisy