Obowiązująca od stycznia Ustawa Prawo Wodne wprowadza wiele zmian. Największa z nich to powołanie Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie. Prócz zmian instytucjonalnych, ustawa wprowadza również kilka dodatkowych opłat.
Płacić za deszcz
O jednej z nich pisaliśmy w styczniu Deszczówka ma swoją cenę!. Jednakże dopiero teraz ukazała się interpretacja części zapisów ustawy.
Co możemy przeczytać w interpretacji
Z pewnością – że Prawo Wodne korzysta z wielu pojęć już zdefiniowanych. Dowolność interpretacji wielu zagadnień zatem jest szeroka. Wody Polskie odsyłają również urzędników do Słownika Języka Polskiego PWN. Czy w ten sposób ułatwiamy pracę urzędnikom? Czy taki sposób tłumaczenia zawiłych zapisów ustawy, ma sprawić, iż Wody Polskie będą autorytetem i ciałem doradczym w kwestiach zarządzania wodą w gminie?
Jakich nieruchomości dotyczy opłata
Ponadto w interpretacji podkreślone są zapisy ustawy, dotyczące nieruchomości objętych opłatą a także podmiotów, odpowiedzialnych za uiszczanie opłat związanych ze zwiększoną retencją krajobrazową. Kto zatem powinien takie opłaty uiszczać? Jak możemy przeczytać w interpretacji: „Obowiązek ponoszenia opłat za zmniejszenie retencji zachodzi w sytuacji, gdy nieruchomość jest nieujęta w systemy kanalizacji otwartej lub zamkniętej. ”
Obiekt budowlany a roboty budowlane
Wytłumaczono również że zarówno obiekt budowlany jak i roboty budowlane zależnie od stopnia w jakim przyczyniły się do uszczelnienia powierzchni, ograniczają retencję i w obu przypadkach istnieją przesłanki do nałożenia opłaty.
Wysokość opłaty
A jak tę opłatę liczyć i kiedy uiszczać opłatę? To również zostało wskazane w interpretacji przepisów Prawa Wodnego. „Powstaje z iloczynu 3 składowych:
- odpowiedniej jednostkowej stawki opłaty z zastosowaniem kompensacji retencyjnej określonej w § 9 pkt 1 – 2 lit. a) – c) rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 22 grudnia 2017 r. w sprawie jednostkowych stawek opłat za usługi wodne;
- wielkości utraconej powierzchni biologicznie czynnej – 70% powierzchni wyłączonej z powierzchni biologicznie czynnej to próg, którego przekroczenie skutkuje obowiązkiem poniesienia opłaty za zmniejszenie retencji. Opłata jest naliczana za tę część powierzchni nieruchomości, która faktycznie została wyłączona z powierzchni biologicznie czynnej, a nie jedynie za tę część ponad 70 % powierzchni wyłączonej (przykładowo w przypadku wyłączenia 75 % powierzchni nieruchomości z powierzchni biologicznie czynnej opłata jest naliczana za 75 % powierzchni, a nie za 5% powierzchni);
- czasu wyrażonego w latach – wobec tego, że okres rozliczeniowy dla opłaty za zmniejszenie retencji wynosi kwartał […] należy w pierwszej kolejności obliczyć opłatę za cały rok, a następnie dokonać jej podziału na cztery części, z których każda winna być uiszczania raz na kwartał […]”
Kto powinien płacić?
Jak czytamy na stronie Wód Polskich: „Opłatę za zmniejszenie naturalnej retencji ponosi zarówno podmiot, który wykonywał roboty lub obiekty budowlane, które doprowadziły do zmniejszenia retencji, jak i podmiot, który co prawda nie doprowadził do zmniejszenia retencji wskutek wykonania robót lub obiektów budowlanych, jednakże sprawuje władztwo nad nieruchomością spełniającą przesłanki do objęcia opłatą, w sposób określony w art. 298 pkt 2 ustawy Prawo Wodne”. Zapis ten wywołuje pewną refleksję – czy zatem mamy do czynienia ze zdublowaną opłatą?
Czy są wyjątki?
Naturalnie, w ślad za ustawą”opłaty za zmniejszenie naturalnej retencji, nie ponosi się za jezdnie dróg publicznych oraz drogi kolejowe, z których wody opadowe lub roztopowe są odprowadzane do wód lub do ziemi przy pomocy urządzeń wodnych umożliwiających retencję lub infiltrację tych wód”. Ponadto opłaty nie ponoszą równie kościoły i inne związki wyznaniowe.