Będące pod ścisłą ochroną jeże tracą swoje naturalne środowisko bytowania i trafiają w pobliże siedzib ludzkich, w tym do miast. Są tam narażone na liczne niebezpieczeństwa. Bez pomocy ze strony człowieka w Polsce może zabraknąć jeży.
Oba gatunki tych zwierząt występujące w Polsce, jeże wschodnie oraz zachodnie, znajdują się pod ścisłą ochroną. W pobliżu ludzkich osiedli, również w miastach, nadal dość często można się na nie natknąć. Nie wynika to jednak z ich dużej liczebności ale z konieczności opuszczania przez nie terenów, które od dawien dawna zamieszkiwały. Miło jest spotkać jeża w okolicy domu, na działce czy w parku. Przyjemnie jest obserwowanie jak przemieszcza się wśród trawy lub zaszyty w jakimś zakątku odpoczywa. Te kolczaste ssaki, niepodobne do innych, działają na wyobraźnię ludzi, są bohaterami opowieści ludowych i bajek. Podobnie jak nie jest prawdą, że jeże noszą na plecach jabłka, żywią się głównie owocami i że można je karmić mlekiem, złudne jest przekonanie, że jeże jako gatunek mają się dobrze.
Co zagraża jeżom?
Żyjąc w pobliżu człowiaka, jeże narażone są na wiele niebezpieczeństw. Ogromna ich ilość ginie pod kołami samochodów. Kolejne zostają ranne lub zabite przy koszeniu trawników oraz innych pracach ogrodowych. Jeżom zagraża wypalanie traw. Wiele z nich ginie podczas palenia liści oraz gałęzi w ogrodach. Bezpieczeństo jeży jest kolejnym argumentem na rzecz zaprzestania tych praktyk.
Założenie kompostu będzie przysługą dla jeży, gdyż lubią się w nim zagrzebywać na zimę. Dlatego wymagana jest czujność przy przewracaniu kompostu, gdyż można się w nim natknąć na śpiące zwierzątko.
Jeże giną również od trucizn stosowanych przez człowieka m.in. przeciwko ślimakom. Jeż, który zjadł żywego ślimaka, który wcześniej miał kontakt z truciną, ginie w ogromnych męczarniach. Zagrożenie dla jeży stanowią również psy. Trudno w to uwierzyć ale zdarza się również, że ludzie celowo robią krzywdę małym kolczastym zwierzętom. Śmierć samicy jeża, mającej młode, prowadzi również do zagłady małych jeżyków, niezdolnych do samodzielnego życia.
Zwyczaje jeży
Jeż jest ssakiem głównie owadożernym. Ale na jego pokarm składają się też m.in. małe gryzonie i sporadycznie opadłe owoce. Jeże żyją pojedyńczo, poza czasem kiedy matka opiekuje się młodymi. Charakterystyczne igły jeży to przekształcone włosy. Zwijanie się w kulkę z nastroszonymi kolcami umożliwia jeżom obronę przed drapieżnikami. Podczas zimy jeże hibernują (od października/listopada do marca/kwietnia). Mogą w ten sposób przetrwać zimną połowę roku, kiedy nie miałyby możliwości zdobycia pożywienia. Jesienią jeże przybywają na wadze, a kiedy temperatura spada poniżej 8–10°C, znajdują kryjówkę, w której przesypiają zimę. Takim zimowym schronieniem może być właśnie pryzma liści, gałęzi lub kompostu. Dlatego ważne jest pozostawianie na terenach zieleni martwego drewna, jak to robić możecie przeczytać w publikacji Fundacji Sendzimira Standardy utrzymania terenów zieleni w miastach. Drugie życie drzewa.
Kiedy jeżom potrzebna jest natychmiastowa pomoc?
Jeż ranny, poparzony, pogryziony, pokryty żółtawym nalotem lub dziwnie się zachowujący, np. krążący w kółko, wymaga natychmiastowej pomocy. Podobnie jak zwierzę z zaropiałymi oczami lub wokół którego unosi się nieprzyjemny zapach. Ratunku potrzebują też jeże niedożywione, wyglądające na wychudzone (widziane z góry nie są owalne, tylko podłużne). Naszą uwagę powinien wzbudzić widok jeża aktywnego za dnia, a nie nocą, jak ma to w zwyczaju. Z całą pewnością w niebezpieczeństwie są jeże napotkane w czasie, kiedy powinny hibernować (późną jesienią, zimą i wczesną wiosną). Żeby wejść w stan hibernacji jeż musi osiągnąć określony wiek i wagę. Nie jest to możliwe w wypadku jeży urodzonych późnym latem. Jedynym ratunkiem dla nich jest przebywanie zimą pod opieką człowieka. Na wiosnę mogą być w kontrolowany sposób wypuszczone, w odpowiednim, bezpiecznym dla nich miejscu. Zostawienie potrzebującego pomocy zwierzęcia własnemu losowi oznacza dla niego śmierć.
Co robić gdy znajdziemy jeża potrzebującego pomocy?
Chorego, rannego lub wycieńczonego jeża trzeba niezwłocznie zabrać do znającego się na tych zwierzętach weterynarza lub skontaktować się z jedną z organizacji niosącej pomoc jeżom. Bardzo wielu jeży nie udaje się uratować, gdyż pomoc nadchodzi zbyt późno. Jeża trzeba umieścić w tekturowym pudełku, wyłożonym papierowymi ręcznikami. Jeśli zwierzę jest wyziębione powinno się tam włożyć butelkę z ciepłą wodą (w temperaturze ciała ludzkiego) i wymieniać wodę na tyle często, żeby cały czas była ciepła. Nie wolno dawać jeżom krowiego mleka, które im szkodzi. Po ogrzaniu, dla wzmocnienia, można jeżowi podać wodę z miodem (łyżeczka prawdziwego miodu na pół szklanki wody w temp 38-40 stopni). To powinno wystarczyć zanim trafi się do specjalisty. Jeże są mięsożerne. W sytuacji awaryjnej, jako pokarm dla jeża, może służyć np. drobno pokrojone chude wołowe mięso. Do picia można im podawać jedynie wodę. Osierocone małe jeże należy karmić wyłącznie odpowiednim preparatem. Jeżom, wbrew powszechnemu przekonaniu, szkodzi zwykła kocia i psia karma, którą czasem podjadają zwierzętom domowym.
Jak jeszcze można pomóc jeżom?
Kluczowym elementem ochrony jeży jest zachowanie ich naturalnych siedlisk oraz ich odtwarzanie. Wszelkie działania w tym kierunku przyczyniają się do tego by jeże nie wyginęły. Podobnie jak zwracanie uwagi ludzi na trudną sytuację tych zwierząt. Organizacje zajmujące się opieką nad jeżami potrzebują wsparcia finansowego. Wpłaty na ich konta pozwolą im dalej nieść pomoc zwierzętom. Organizacje te często poszukują wolontariuszy oraz opiekunów jeży. Opieka nad jeżem ma na celu zapewnienie mu pożywienia i schronienia do czasu, gdy może być wypuszczony na wolność. Zdarza się że jeże, niezdolne do życia na wolności, potrzebują opiekunów na stałe. W Polsce prawo zabrania trzymania jeży w domu bez odpowiedniego zezwolenia. Również z tego powodu ważne jest nawiązanie kontaktu z ośrodkiem niosącym pomoc jeżom, jeśli chcemy zaopiekować się tym zwierzęciem.
Ogrody i parki przyjazne jeżom
Jeże nie znajdą dla siebie miejsca w parkach i ogrodach z krótko przystrzyżoną trawą i wygrabionymi liśćmi. Potrzebują miejsc o naturalnym charakterze, zacienionych, z zakątkami gdzie mogą się schować. Dobrym pomysłem jest tworzenie w parkach i ogrodach enklaw dzikiej przyrody. Są to wydzielone miejsca, gdzie nie kosi się trawy i nie grabi liści, mało uczęszczane przez ludzi, gdzie nie mają dostępu psy. Więcej o wydzielaniu takich stref biocenotycznych na terenach zieleni można przeczytać w standardzie Zarządzanie strefami biocenotycznymi.
Jeśli mamy ogród możemy zbudować w nim domek dla jeża. Można go zrobić np. z postawionej do góry nogami skrzynki po owocach, wyłożonej sianem. Dostępne są również gotowe domki dla jeży. Bardzo ważne by każdy domek był dokładnie zamaskowany, tak by nie odróżniał się od otoczenia. Przy odrobinie szczęścia, w odpowiednio przygotowanym ogrodzie, któregoś dnia zamieszka kolczaste zwierzątko. Domki wymagają okresowego sprzątania i innych zabiegów, które zapewnią korzystających z nim jeżom bezpieczeństwo. Jak to robić można przeczytać w standardzie Utrzymanie infrastruktury dla zwierząt.
fot. fwangdahl / Foter.com / CC BY-NC-SA; krissen / Foter.com / CC BY-NC-ND