Drzewa w miastach wycina się zbyt pochopnie. Jedną z przyczyn tego zjawiska jest fałszywe przekonanie o dużym zagrożeniu z ich strony. Jednocześnie zapomina się o ogromnych korzyściach, które drzewa zapewniają mieszkańcom miast.
Zimą w miastach masowo wycina się drzewa. Mieszkańcy okolic, w których tak się dzieje, często nie mogą pogodzić się z widokiem leżących na ziemi pni i konarów pięknych, starych okazów. Pojawiają się pytania czy wycinka była konieczną, czy nie podjęto tej, nieodwracalnej w skutkach decyzji, zbyt pochopnie. Urzędy, które wytypowały drzewa do usunięcia lub wyraziły zgodę na wycinkę często odpowiadają, że przyczyną było zagrożenie jakie drzewa stanowiły dla ludzi oraz ich mienia. Problem w tym, że ryzyko wypadku spowodowanego przez drzewo jest bardzo małe. W imię nierealistycznie oszacowanego ryzyka zostaje wyciętych wiele dużych, starych drzew, niezwykle cennych na terenach miejskich.
W wydanym przez Fundację Sendzimira poradniku Przyroda w mieście – Rozwiązania, dostępnym również w wersji elektronicznej, znajduje się rozdział poświęcony ochronie drzew i zagrożeniu z ich strony. Edyta Rosłon-Szeryńska, z warszawskiego SGGW, pisze w nim między innymi: „W naszym kraju wypadki spowodowane przez łamiące się i wywracające drzewa zdarzają się bardzo rzadko, w porównaniu z wypadkami drogowymi lub powodziami. Dowodzą tego statystyki tych zdarzeń zebrane podczas 38 wichur o charakterze regionalnym i ogólnopolskim w latach 2000–2004 (Rosłon-Szeryńska 2006). W ciągu pięciu lat odnotowano 108 ofiar wiatrołomów, z czego skutek śmiertelny kolizji z drzewem dotyczył 27 osób, a 21 osób wyszło z wypadku bez większych obrażeń. Dla porównania, w tym samym okresie liczba wypadków drogowych według statystyk policyjnych wyniosła 266 836, które przyniosły aż 335 891 ofiar, w tym 29 007 osób zabitych (Symon 2005). To oznacza, że w związku z wiatrołomami i wykrotami zginęło w ciągu pięciu lat tyle ludzi, ile ginie w wypadkach drogowych w ciągu siedmiu dni!”
Z przytoczonych powyżej danych wynika, że śmiertelne zagrożenie ze strony samochodów jest tysiąckrotnie wyższe niż ze strony drzew (w analizowanym okresie 29 007 osób zginęło na drogach, 27 w wypadkach spowodowanych przez drzewa). Nikt jednak nie proponuje wprowadzenia zakazu ruchu samochodowego i imię ochrony ludzi przez zagrożeniem ze strony pojazdów. Ryzyko wypadku na drodze jest powszechnie akceptowane jako element życia. Z drzewami sytuacja wygląda inaczej. Każde najmniejsze podejrzenie, że drzewo mogłoby ulec wykrotowi lub mogłaby spaść z niego gałąź, jest rozpatrywana na niekorzyść drzewa. Przyczynia się do tego kwestia odpowiedzialności prawnej urzędników za wypadki spowodowane przez drzewa na zarządzanym przez nich terenie. Stąd tragiczne wydarzenia, gdy gałąź lub upadające drzewo wyrządzą komuś krzywdę, często prowadzą do masowej wycinki drzew w okolicy.
We wspominanym wyżej rozdziale poradnika czytamy: „Jedynie w sytuacjach ekstremalnego zagrożenia zaleca się usunięcie drzewa.” Jego autorka uważa za konieczne „opracowanie planów zarządzania ryzykiem oraz prowadzenie monitoringu drzew przy użyciu obiektywnej metody oceny ryzyka. Ważne jest tu zachowanie równowagi między ryzykiem i korzyściami płynącymi z drzew”. To niezwykle istote zagadnienie, gdyż dyskusja na temat zasadności wycinek prowadzonych w miastach często krąży jedynie wokół kwestii ryzyka związanego z drzewami. Dużo mniej mówi o ogromnych korzyściach wynikających z istnienia drzew w mieście. Ten brak równowagi w dyskusji przyczynia się do zbyt łatwego podejmowania decyzji o wycinaniu drzew.
Drzewa miejskie to nie tylko piękny element kraobrazu, dostarczający estetycznej przyjemności. Drzewa w istotny sposób przyczyniają się do poprawy jakości życia mieszkańców miast. Ich dobroczynne działanie polega m.in. na pochłanianiu dwutlenku węgla, zmniejszaniu ilości pyłów znajdujących się w powietrzu, produkcji tlenu, tłumieniu hałasu oraz obniżaniu temperatury w czasie upałow. Drzewa przechwytują wodę podczas opadów, co zapobiega przeciążeniom instalacji burzowych, często prowadzącym do zalewania budynków. Drzewa zapewniają miejsce do życia zwierzętom, w tym ptakom, dzięki nim możemy mieć w miastach kontakt z przyrodą. W zadrzewionych okolicach żyje się lepiej. Liczne badania dowodzą, że kontakt z zielenią pozytywnie wpływa na zdrowie i nastrój ludzi. Często korzyści te są proporcjonalne do wielkości drzewa. Duże drzewa, o rozłożystych koronach, najskuteczniej oczyszczają powietrze i produkują najwęcej tlenu. Wycięcie ich jest stratą, której nie rekompensuje posadzenie w ich miejsce kilkuletnich sadzonek. Te małe drzewka mają szansę przynieść korzyści podobne do zapewnianych przez ich poprzedników dopiero za kiladziesiąt lat. I to jedynie w przypadku, gdy uda im się przetrwać w trudnym miejskim środowisku.
Jak wspominaliśmy wyżej wycięcie drzewa to ostateczność. Na pewno nie można podejmować takiej decyzji pochopnie i na podstawie oględzin „na oko”, jak to często ma miejsce. By zachować dorodne miejskie drzewa trzeba regularnie monitorować ich stan. Istnieją możliwości poprawy bezpieczeństwa w otoczeniu drzew np. poprzez zmianę przebiegu znajdujących się w ich pobliżu alejek lub przesunięcie znajdujących się pod nimi ławek w inne miejsca. Pod drzewami mogącymi stanowić zagrożenie można sadzić krzaki lub zrezygnować z koszenia trawy by zniechęcić ludzi do przebywania w ich najbliższym otoczeniu. Można sięgnąć po metody poprawiające statykę drzewa, inne niż wykonywane dawniej cięcia, które przynosiły niekorzystne skutki.
Świadomość tego, że decyzja o wycince drzewa może być podjęta tylko, gdy zagrożenie z jego strony zostało potwierdzone przez obiektywne badania dendrologiczne i nie jest możliwe zastosowanie żadnych innych rozwiązań, jak również wiedza na temat ogromnych korzyści dostarczanych przez miejskie drzewa i niewspólmiernego z nim zagrożenia z ich strony, pozwala na podejmowanie właściwych decyzji dotyczących miejskich drzewostanów. Gdy decyzje o wycince podejmowane są zbyt pochopnie konieczne jest angażowanie się w ochronę drzew i zabieganie o to, by sytuacja zmieniła się na korzyść.
Więcej informacji na ten temat, jak również o tym, jak i gdzie sadzić drzewa, by zminimalizować zagrożenia z ich strony w przyszłości, można znaleźć w cytowanym wyżej rozdziale pt. „Ochrona drzew w mieście a postrzegane zagrożenie bezpieczeństwa”, autorstwa Edyty Rosłon-Szeryńskiej, w poradniku Przyroda w mieście – Rozwiązania.
Joanna Sanecka
fot. john curley / Foter.com / CC BY-NC-SAFot